by Norbert Grzybek | kwi 26, 2021 | Artykuły
Metoda zmiany prowokatywnej. Zastosowanie improwizacji i humoru w terapii i coachingu.
Bill Cosby powiedział: „Humor łagodzi największe ciosy, jakie zadaje życie. Kiedy człowiek odnajdzie śmiech, przetrwa nawet najbardziej bolesne sytuacje”.
W czasach największych zawirowań historii humor okazywał się bezcenny; dzięki niemu ludzie mogli się uchronić od zbytniego zadufania w sobie. Błazen dworski mógł rozmawiać z królem o rzeczach, za które inni tracili głowy, i dzięki temu miał wpływ na decyzje króla. Satyra i humor obecne w sztukach, poematach i innych źródłach pisanych, a w dzisiejszych czasach w różnych formach przekazu medialnego pozwalają zwykłemu człowiekowi zrozumieć konflikty życiowe.
Humor leży u podstaw procesu PCW (Provocative Change Works”), który ma na celu pomóc jednostkom i grupom w przyśpieszonym przejściu ze ,,stanu problemu” do stanu większej wolności, a także dostrzeżenia wyboru i możliwości.
Dlaczego ten model?
Stworzyłem ten model dzięki swojemu zainteresowaniu przeprowadzaniem skutecznej, użytecznej i przyśpieszonej zmiany u klientów. W moim podejściu osiąga się to poprzez pracę w sposób konwersacyjny, klient może się więc błyskawicznie do tego odnieść i nie potrzebuje specjalnego przeszkolenia, żeby wziąć udział w terapii. Stworzenie procesu PCW było zainspirowane przez mój pogłębiony kontakt z Frankiem Farrellym, twórcą terapii prowokatywnej, przez intensywne szkolenie pod jego kierunkiem oraz trzydzieści lat prowadzenia badań nad licznymi postaciami rozwoju osobistego, łącznie z pracą Miltona Ericksona. Ponieważ praca przebiega w konwersacyjny, pełen improwizacji i spontaniczny sposób bez konieczności używania żargonu i przeprowadzania obszernej analizy (obie te rzeczy w moim mniemaniu utrudniają klientowi osiąganie dobrych wyników), klient i terapeuta mogą pracować razem. Korzyścią dla klienta jest kontakt z ,,uczciwą osobą”, z którą może podyskutować o różnych sprawach, która akceptuje omawiany problem, nawet jeśli sam klient odbiera go jako szokujący, smutny, odpychający czy trudny. Klient i terapeuta wspólnie wypracowują nowy wgląd. W NLP dużo się mówi o budowaniu dobrego kontaktu w komunikacji. Czasami sugeruje się nawet, że obie strony powinny być zgodne w dyskusji na dany temat, aby móc taki kontakt stworzyć. W rzeczywistości okazuje się natomiast, że w PCW obie strony mogą całkowicie zaangażować się w rozmowę i równocześnie prezentować całkowicie odmienne poglądy! Znaczną część wiedzy, dzięki której powstało to podejście, zdobyłem przez dwadzieścia sześć kolejnych tygodni, kiedy pracowałem w radiu BBC, na żywo rozwiązując problemy klientów z fobią. W każdym przypadku miałem zaledwie godzinę na przeprowadzenie konkretnej i mierzalnej zmiany, zanim zaprezentowałem wyniki ponad pięćdziesięciu tysiącom słuchaczy. Co tydzień radio BBC ogłaszało wśród słuchaczy nabór na ochotników, którzy potrzebowali pomocy. Moim zadaniem było przeprowadzenie krótkiego wywiadu z potencjalnymi kandydatami przez telefon, a następnie wraz z producentem programu wybieraliśmy po jednym słuchaczu do każdego programu. Po raz pierwszy spotykałem swojego klienta w rozgłośni radiowej. Podczas audycji na żywo przeprowadzałem z nim rozmowę, w której klient opisywał, w jaki sposób fobia wpłynęła na jego dotychczasowe życie, następnie pracowałem z nim poza anteną, po czym wracaliśmy godzinę później, aby przekazać słuchaczom informację o wyniku naszej pracy. Na ogół byliśmy w stanie przetestować zmianę, która zaszła w kliencie bezpośrednio w studiu, na przykład przy lęku przed pająkami, wężami czy balonami. W wypadku fobii związanej z ptakami i innymi problemami, których nie mogliśmy sprawdzić w studiu, musieliśmy znaleźć miejsce na zewnątrz, gdzie można było nagrać rezultat, który następnie przedstawialiśmy słuchaczom. Jedną z najbardziej nagłośnionych sesji była sprawa Mary Craven, która przez pięćdziesiąt lat cierpiała na awizofobię (lęk przed ptakami). Problem Mary Craven został rozwiązany w bardzo krótkim czasie, a wiadomość o tym sukcesie zgromadziła dużą grupę chętnych do pracy z tym samym problemem!
Główną korzyścią płynącą z procesu PCW jest niezwykła elastyczność w postępowaniu z szeroką gamą problemów, które zgłaszają klienci, oraz możliwość pracy krótkoterminowej. Terapeuta wykorzystuje kilka technik, ale zasadniczo nie polega jedynie na nich w dążeniu do zmiany u klienta. Podejście PCW zakłada dużą dozę improwizacji, co oznacza, że w pracy z klientem terapeuta może stosować wiele różnych metod. Owe metody mają na celu z premedytacją prowokować reakcje klienta, wywołując u niego nowe sposoby myślenia i odczuwania. Odbywa się to z humorem i dużym ciepłem, jakby działo się to podczas „rozmowy ze starym znajomym”. Do szerokiego wachlarza metod zaliczamy przerywanie klientowi, obwinianie klienta, zrzucanie winy za problem na wszystko inne czy naleganie, by spośród różnych metod klient wybrał jedną z dwóch zaprezentowanych opcji.
Czym jest metoda zmiany prowokatywnej PCW?
Metoda PCW łączy trzy podstawowe elementy używane do przenoszenia klienta ze stanu ,,zaklinowania” do stanu większej płynności, który umożliwia osiąganie większej wolności i oferuje więcej możliwości wyboru:
- Prowokowanie lub stymulowanie reakcji klienta za pomocą komunikatów werbalnych i niewerbalnych.
- Wykorzystywanie niespecyficznej lub niedyrektywnej hipnozy i badania metafor w celu stworzenia „płynnych stanów” u klientów.
- Ustanawianie ram czasowych – promowanie nowych sposobów poruszania się w czasie i przestrzeni.
Terapeuta z premedytacją prowokuje (wywołuje reakcje) klienta za pomocą różnych, dyskretnych metod, stymuluje klienta do sposobów myślenia i odczuwania. Wyszukuje także źródło oporu u klienta i zajmuje się tym, czego klient najbardziej pragnie uniknąć w rozmowie. W ten sposób terapeuta identyfikuje „ślepe punkty” klienta i za pomocą dużej dozy humoru i improwizacji „powiewa przed oczami klienta” różnymi sugestiami i sprawdza, czy klient na nie reaguje. Terapeuta nadaje rozmachu rozmowie i może sam mówić przez większą część interakcji z klientem. Stanowi to odmienny rodzaj pracy niż sposoby wykorzystywane w wielu innych podejściach terapeutycznych. Tuż po, a czasami podczas tego fragmentu sesji włączane są hipnotyczne i praktyczne ćwiczenia, które umożliwiają klientom zintegrowanie wglądów (wiedzy), które uzyskali, oraz odkrycie nowych strategii i sposobów reagowania na przyszłość. W końcowej części tego rozdziału zawarłem przykładowy fragment sesji, w którym zawarte jest ćwiczenie hipnotyczne. W pracy z klientami używam oczywiście różnorodnych ćwiczeń, w tym zmianę tempa mówienia, ćwiczenie, które znakomicie się sprawdza w pracy z ludźmi cierpiącymi na lęki. Zostało ono opisane w książce Steve’a Andreasa Help with NegaTive Self Talk („Przerwij swój negatywny dialog wewnętrzny”). Poniżej podane jest kilka przykładów metod (pełną listę można znaleźć na www.provocativechangeworks.com).
Rozdział pochodzi z książki: „Innowacje NLP. Przewodnik na trudne czasy”.
Redaktorzy: L. Michael Hall, Shelle Rose Charvet.
Wydawnictwo Zysk i S-ka. Rok wydania 2013.
by Norbert Grzybek | kwi 26, 2021 | Artykuły
Techniki stosowane w pracy metodą PCW
Przerywanie klientowi
Istnieje wiele różnych metod przerywania klientowi.
Przerwanie odpowiedzi klienta daje terapeucie możliwość odsunięcia go od starego sposobu myślenia i poprowadzenie go w kierunku nowych możliwości. Jest to użyteczne narzędzie, dzięki któremu można z rozmysłem zdezorientować klienta, aby sprowokować go do przyjęcia nowej drogi myślenia.
Obwinianie kontra nieobwinianie: To nie twoja wina (obwinianie wszystkiego i wszystkich innych za problem klienta)
Ta metoda umożliwia terapeucie zrzucanie winy za problem klienta na wszystko inne. Często odbywa się to w dosyć ekstremalny sposób. Poniżej przedstawiam, jak można wykorzystać technikę obwiniania i nieobwiniania:
„To nie twoja wina; po prostu urodziłeś się w złym miejscu”.
„To nie twoja wina; to dlatego, że nosisz brązowe buty”.
„Nie t ylko to, ale i cała masa innych rzeczy, to wszystko twoja wina!”
„Pewnie, że to przez ciebie. Nikogo innego tam nie było!”
Zmiana natężenia głosu – ćwiczenie ciszej/głośniej
Zmiana natężenia głosu podczas sesji może wywrzeć ogromny wpływ na klienta. Mówienie szeptem i mówienie podniesionym głosem może wywołać całą gamę różnych reakcji prowokujących klienta do powzięcia nowych sposobów myślenia i odczuwania.
Od szczegółu do ogółu – od wdawania się w szczegóły, do podawania bardziej obszernych, uniwersalnych opisów
Prośba o podanie większej liczby szczegółów lub przyjmowanie bardziej ogólnego podejścia prowokuje powstanie wielu nowych reakcji u klienta. Poniżej podaję kilka przykładów tego rodzaju metod:
„Jakiego koloru był ten samochód?”
„Ile razy to pomyślałeś?”
,,Spod jakiego znaku jesteś?”
„Tak właśnie sprawy się układają z perspektywy kosmologicznej”.
Sugestia, żeby klient zrobił jeszcze więcej tego samego co dotychczas
Terapeuta sugeruje, aby klient w bardziej intensywny sposób kontynuował problemowe zachowanie. W NLP znane jest to pod nazwa „przeformułowanie” (lub „przeramowanie”). O to przykład metody „więcej”:
Klient: Cierpię na fobię związaną z wystąpieniami publicznymi
Terapeuta: to super, przynajmniej reszta z nas będzie miała więcej okazji do przemawiania przed publicznością
Opowiadanie historii
Milton Erickson ze wspaniałym skutkiem wykorzystywał opowiadanie historii. Dzięki tej metodzie możemy sprowokować klienta do ujawniania wielu różnorodnych reakcji. Poniżej są przykłady, w jaki sposób można tego dokonać:
„Przypomina mi to pewną historię…”
„Słyszałem, że…”
,,Czytałem, że…”
Wybór cyfrowy (zero-jedynkowy)
Terapeuta podaje klientowi tylko dwie opcje i każe mu wybrać możliwość A lub B.
Rozdział pochodzi z książki: „Innowacje NLP. Przewodnik na trudne czasy”.
Redaktorzy: L. Michael Hall, Shelle Rose Charvet.
Wydawnictwo Zysk i S-ka. Rok wydania 2013.
by Norbert Grzybek | kwi 26, 2021 | Artykuły
Stosowanie metod prowokatywnych w celu prowokowania użytecznej zmiany podczas sesji klienta
Sesja jest nagrywana, aby umożliwić klientowi wielokrotne jej odsłuchiwanie z trzeciej pozycji*.
Ta informacja zwrotna działa stymulująco na klienta, pozwalając mu na stałe tworzenie nowych pomysłów. Jako terapeuta upewniam się, że wiele sugestii i nowych możliwości poddawanych dyskusji podczas sesji wyrażone jest w taki sposób, że klient słyszy zarówno moje sugestie, jak i swoje odpowiedzi w czasie teraźniejszym – „tu i teraz”. Podczas wykorzystania hipnozy w pracy z klientem często ujmuję sugestię w następujący sposób: „Podczas gdy teraz mnie słuchasz, już zauważyłeś, co jest użyteczne…”
Nagrana na płytę CD sesja dostarcza klientowi pętli informacji zwrotnej, a powtórne i wielokrotne odsłuchiwanie tej płyty gwarantuje trwałą zmianę. Poniżej zamieszczona jest dosłowna transkrypcja jednej z sesji. Ilustruje ona kilka prowokatywnych metod wykorzystanych w tym podejściu
* Chodzi o tzw. w NLP trzecią pozycję percepcyjną, czyli punkt widzenia obserwatora patrzącego na sytuację z pewnego dystansu, czyli z pozycji widza, a nie aktora (przyp. red.)
Klientem jest odnoszący znaczne sukcesy menedżer, który cierpi na silny lęk związany z rozmową z osobami, które nazywa ludźmi „autorytetu”.
NK: No, Wielki Gregu, w czym problem?
Greg: Kiedy rozmawiam lub prowadzę interesy z wyższymi rangą pracownikami w firmie, tracę…
(Nick przerywa przykład techniki ,,przerwij klientowi”)
NK: Z bystrymi ludźmi?
G: Niekoniecznie.
NK: OK. Z głupimi ludźmi?
(W celu sprowokowania klienta wykorzystałem tu także postawę „wyboru cyfrowego”)
G: Nie, niekoniecznie. Mamy w firmie i takich, i takich. (Greg reaguje w defensywny i ożywiony sposób)
NK: OK. Czyli są raz mądrzy, raz głupi. Jak mają dobry dzień, mogą podjąć kilka dobrych decyzji, a jak zły, to zachowują się jak wsiowe głupki.
G: Prawda.
NK: W porządku. Tak.
(Z premedytacją robię pauzę i spoglądam na klienta, sprawdzając reakcję. Jest to przykład postawy „pauza”)
NK: W czasach starożytnego Egiptu był sobie faraon, który mógł powiedzieć: „Chcę, żebyście przesunęli tę piramidę trochę bardziej na prawo. Do roboty, chłopaki”.
G: No.
NK: I był też facet, który nadzorował pracę. Potem byli robotnicy i pomocnicy. Ci to nieprędko mieli szansę zostać faraonem.
(Podczas tej wymiany zdań prezentuję obraz hierarchii, a następnie, chcąc sprowokować reakcję, umieszczam Grega w niższej partii tej drabiny społecznej)
G: Ale gdyby jeden z nich miał potencjał, żeby zostać faraonem
NK: No cóż, to dopiero romantyczny pomysł. To wszechświat decyduje, wiesz? Niektórym ludziom po prostu pisane jest nurzać się w błocie, podczas gdy wybrani mogą zostać faraonem
G: Jestem jednym z faraonów. Nie obchodzą mnie ci od błota.
NK: Czyż to nie cudny pomysł? (wypowiedziane niedowierzającym tonem głosu)
G: To rzeczywistość.
NK: Z pewnością. (znów wypowiedziane z niedowierzaniem) To w czym problem?
(Wykonuję to dla sprawdzenia, czy klient wciąż myśli o problemie w taki sam sposób, czy może już zrobiłem wystarczająco dużo, aby zmienić jego postrzeganie sytuacji)
G: Kiedy jestem sam na sam z jednym, którego uważam za wyższego ranga faraona…
NK: Wyżsi rangą faraonowie nie istnieją! To pierwszy błąd żółtodzioba. Podczas olimpiady można zdobyć złoty, srebrny lub brązowy medal. Słyszałeś? A ty mówisz: „Chcę medal bardziej złoty od złotego. Coś takiego nie istnieje!
(Greg się śmieje)
Ta wstępna sesja poświęcona jest temu, jak Greg do tej pory postrzegał siebie w relacji z „ludźmi autorytetu”. Z premedytacją wybrałem silny, stereotypowy obraz faraona, żeby sprowokować u Grega serię reakcji, które następnie zmienią jego postrzeganie sytuacji. Greg jest oczywiście człowiekiem sukcesu, ma na swoim koncie znaczne osiągnięcia w dziedzinie zarządzania, prowadzi międzynarodowy zespół i jest osobą bardzo skłonną do rywalizacji.
Z rozmysłem uniemożliwiam mu udzielenie odpowiedzi, prze rywając mu i rzucając wyzwania jego inteligencji. Ponieważ bez przerwy sugeruję, że nie jest tak inteligentny jak inni, spycham go do rogu, gdzie musi walczyć o swoją rację, upierając się, że to nieprawda. Wykorzystanie metody wyboru cyfrowego również sugeruje, że wszystko jest czarno-białe, te odcienie szarości nie istnieją. Metafory Egiptu używam przez cały czas w celu podkreślenia idei hierarchii w obrębie grupy, natomiast metaforę olimpiady wykorzystałem w celu wzmocnienia idei statusu zwycięzców i przegranych, zmuszając Grega do znalezienia sobie miejsca w hierarchii umiejętności i zdolności.
Kolejna sesja, która odbyła się po przesłuchaniu przez Grega płyty z sesją wstępną
G: Zauważyłem kilka rzeczy. Frustracja płynąca z niektórych rozmów…
NK: O, super. To dobra rzecz.
G: I determinacja.
NK: Determinacja?
G: Do odniesienia sukcesu.
NK: W porządku. No tak, facet może sobie pomarzyć…
(Postawa „adwokat diabla”)
NK: OK. Zamknij oczy. Weź głęboki wdech. Jesteś praworęczny czy
leworęczny?
G: Praworęczny. (Greg wypełnia instrukcje do tego ćwiczenia relaksacyjnego)
NK: OK. Wyciągnij przed siebie prawą rękę i trzymaj ją prosto, uniesioną przed sobą. O tak, nie jak nazista. Tego naprawdę nie potrzebujemy w naszym nagraniu. Masz niemieckich przodków?
(Pomimo że wprowadzam ćwiczenie relaksacyjne, przez cały czas używam humoru, aby prowokować reakcje Grega)
G: Nie.
NK: Dobra, dobra, każdy nazista by tak powiedział. A teraz, jeśli to jest numer pięć na twojej skali relaksu, kiedy nacisnę tu palcem, opuść rękę na cztery, później na trzy, dwa i jeden, a na koniec pozwól ręce opaść. Weź głęboki wdech i podczas gdy czujesz swoje stopy leżące płasko na podłodze, zauważ, która stopa jest bardziej zrelaksowana, i zauważ, która dłoń jest bardziej zrelaksowana. Zrelaksuj kąciki swoich oczu i zrelaksuj kąciki swoich ust. A kiedy ponownie teraz słuchasz tego na płycie, zaczynasz zauważać, co warto zapamiętać, a czemu warto pozwolić odejść. Co jest poważnie warte zapamiętania i co jest po prostu warte odpuszczenia. I zaczynasz zauważać zmiany, które są dla ciebie użyteczne, żeby teraz zacząć myśleć o tym w taki sposób. I kiedy myślisz o tym w ten sposób, trzymając oczy zamknięte, jakie to wszystko jest?
(Hipnotyczna indukcja i równolegle utrzymywanie prowokatywnego podejścia wraz z badaniem odnoszącej się do problemu metaforycznej mapy klienta)
G: Nie jestem pewien.
NK: OK. Pomyśl o pytaniu, z którym do mnie wcześniej przyszedłeś. Jakie to wszystko jest?
G: Myślę, że o wiele mniejsze, niż myślałem. (udzielając tej odpowiedzi, Greg sprawia wrażenie bardzo zrelaksowanego i skupionego)
NK: Weź jeszcze jeden głęboki wdech. Zrelaksuj się i usiądź wygodnie. I kiedy pozwolisz, aby pojawiła się myśl o tym, jaki mógłby być ten jeden, najmniejszy krok, dzięki któremu mogłaby zajść u ciebie największa zmiana pozwalająca na pójście w innym kierunku, zauważ, co się pojawia*.
G: Myślę, że jest to ,,rozmawiać z nimi jak z innymi normalnymi ludźmi”.
(Jest to kluczowa zmiana. Wskazuje ona na nowy sposób myślenia Grega)
NK: OK. Co jeszcze zauważasz w naszej rozmowie?
G: To tak naprawdę bardzo prosta rzecz.
*W oryginalnej transkrypcji również występuje specyficzna konstrukcja zdania, która została zachowana ze względu na charakterystyczną formę interwencji (przyp. tłum).
NK: OK.
G: Rozmawiać z nimi jak z innymi ludźmi.
NK: OK.
G: Hmm, że mogę w to wejść bez trwogi.
NK: Trwogi?
(Nick zaczyna nucić motyw muzyczny z filmu „Szczęki” i robi to podczas całej wypowiedzi Grega. Jest to postawa ,,ignoruj klienta”)
G: Myślę więc…, że do tej pory zazwyczaj szedłem na zebrania ze swoimi zwierzchnikami, myśląc, że muszę się upewnić, iż powiem właściwą rzecz. Teraz po prostu idę i prowadzę rozmowę, miłą rozmowę i wychodzę z pozytywnym rezultatem.
NK: To co się zmieniło, kiedy myślisz o tym w taki sposób? G: Myślę, że sposób, w jaki ich postrzegam.
NK: W jakim sensie?
G: Nie stawiam ich na piedestale.
NK: Piedestale?
G: Tak.
NK: OK.
G: Rozmawiam z nimi, jak rozmawiałbym z każdym innym.
NK: Jak to jest, kiedy rozmawiasz z nimi, jak rozmawiałbyś z każdym innym, kiedy myślisz o tym w ten sposób?
G: Są po prostu normalnymi ludźmi.
NK: W porządku. A wcześniej myślałeś, że są nienormalni?
G: Niektórzy tak.
NK: OK. Zamknij oczy. Sprawdź, czy cokolwiek innego się dla ciebie zmieniło, kiedy o tym myślisz. A kiedy ponownie słuchasz tej płyty, zauważ, co do tej pory zauważyłeś, i kontynuuj, zauważając tylko te rzeczy, które są dla ciebie ważne, aby zacząć zauważać więcej na temat, jak się to zmieniło, kiedy o tym w ten sposób myślisz. I w swoim własnym tempie otwórz oczy i wróć do „tu i teraz”. Czy coś jeszcze się pojawia?
G: Myślę, że kluczowym czynnikiem jest fakt, że czuję się bardziej zrelaksowany, idąc na rozmowę, nie jestem więc w stanie wzburzenia przed spotkaniem.
Kontrola po przesłuchaniu nagrania z drugiej sesji
G: Musiałem przesłuchać nagranie z drugiej sesji dwa razy, ponieważ po pierwszym przesłuchaniu w pewnym stopniu wyszedłem z tego i czułem się jak… „wow”; miałem wrażenie, że strasznie kręciliśmy się w kółko, ale myślę, że kluczową częścią było po prostu sprawienie, żebym sam sprawdził swój status. I kiedy doszliśmy do ostatniej sesji, to… myślę, że to jak… uwolnienie rzeczy ewidentnie oczywistej.
NK: Naprawdę?
G: Wiem.
NK: Naprawdę? (udając zdziwienie)
G: Człowiek płaci kupę forsy, żeby dowiedzieć się oczywistych rzeczy. To niesamowite.
NK: Co to było, ta ewidentnie oczywista rzecz?
G: Myślę, że ewidentnie oczywiste było, że nieważne, kim jesteś, oni są ludźmi tak jak ty czy ja i tak właśnie należy ich traktować.
Rozdział pochodzi z książki: „Innowacje NLP. Przewodnik na trudne czasy”.
Redaktorzy: L. Michael Hall, Shelle Rose Charvet.
Wydawnictwo Zysk i S-ka. Rok wydania 2013.
by Norbert Grzybek | kwi 26, 2021 | Artykuły
Co się stało później
Po sześciu miesiącach, które upłynęły od tej sesji, Greg otrzymał propozycję pracy od głównego konkurenta
w swojej dziedzinie i obecnie pracuje na znacznie wyższym stanowisku. Jest odpowiedzialny za pewną grupę menedżerów, którzy kiedyś zajmowali takie samo kierownicze stanowisko jak on. Greg był zawsze bardzo rywalizującym, wykwalifikowanym menedżerem. Te krótkie sesje pomogły mu stać się bardziej asertywnym w relacji z przełożonymi i dodały mu pewności siebie w związku z jego umiejętnościami. W sumie spędziłem z Gregiem mniej niż godzinę, gdyż jego sesje stanowiły demonstrację podczas jednej z imprez PCW w Londynie.
W praktyce prywatnej podejście PCW z dobrym skutkiem wykorzystuje się w pracy z szeroka gama problemów klientów. Zaliczamy do nich: zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, fobie, stany lękowe, wystąpienia publiczne, lęk społeczny, zagadnienia związane z gniewem, z zazdrością, za burzenia odżywiania i wiele innych.
Najważniejszą korzyścią płynącą z wykorzystania tego podejścia jest fakt, że obie strony klient i terapeuta – pracują jedynie w ramach „tu i teraz”. Ten dynamiczny sposób pracy prowadzi do tworzenia nowych rodzajów twórczego myślenia. W podejściu PCW klient jest prowokowany i stymulowany w sposób konwersacyjny, co tworzy poczucie, że podczas sesji „wszystko może się zdarzyć”. Tego rodzaju dynamika daje więcej informacji klientowi i terapeucie na temat tego, co jest możliwe, wychodząc poza myślenie logiczne, cyfrowo-sekwencyjne (ciągłe). Sesje są oczywiście prowadzone z dużą troską, ciepłem i humorem, dzięki czemu klient osiąga stan większej samoświadomości, polepszenie myślenia strategicznego i umiejętność rozwiązywania problemów.
Z mojego punktu widzenia w niektórych przypadkach w dziedzinie NLP zbyt duży nacisk kładzie się na techniki i żargon. Zacząłem się uczyć NLP w latach dziewięćdziesiątych i zanim rozpocząłem własną pracę, prowadziłem przez długie lata kursy certyfikacyjne NLP. W tej dziedzinie znajdujemy wiele wspaniałych umiejętności, ale kursy często nie promują konwersacyjnego sposobu pracy, sposobu, który jest angażujący bezcenny dla klienta. Na ile dobra będzie komunikacja pomiędzy terapeutą a klientem, jeśli ten pierwszy nie potrafi z łatwością komunikować się i utrudnia mu to normalną rozmowę z klientem?
Dla mnie metoda PCW jest inspiracją, katalizatorem myślenia twórczego, które pomaga terapeucie w badaniu domeny komunikacji w znacznie głębszy sposób, niż dzieje się to w tradycyjnej terapii rozmową czy w podejściach NLP. Przeprowadziwszy tysiące sesji z klientami, wciąż czuję ekscytację na myśl, jak szybko można rozwiązać problem klienta, jednocześnie zapewniając mu długotrwałe rezultaty. Najlepsze rezultaty uzyskuje się w pracy z trudnymi problemami klientów, z którymi NLP czasami nie radzi sobie tak dobrze; są to mianowicie długotrwałe uzależnienie od alkoholu lub narkotyków, rozmaite rodzaje natręctw.
Ostrzeżenia
Jedną z podstawowych rzeczy, którą należy poddać pod rozwagę, jest upewnienie się, że rozmowa z klientem będzie przebiegała w ramach „jak gdyby była to rozmowa ze starym przyjacielem”. Prowokatywny nie znaczy „agresywny”; terapeuta musi się upewnić, że dla potrzeb pracy z klientem będzie umiał stworzyć coś, co Steve Andreas nazwał swawolną elastycznością.
Podejście PCW działa jedynie w pracy z pewnego rodzaju problemami. Odniesie pozytywny skutek, jeśli problem można rozwiązać za pomocą sprowokowania klienta do odkrycia nowych i bardziej użytecznych reakcji. Model ten nie zadziała przy pracy z problemami dotyczącymi na przykład pisania ortograficznego, żałoby i temu podobnych sytuacji, jednakże może pomóc, jeśli chodzi o reakcje klienta na te sytuacje. Terapeuta musi przyjąć żartobliwe nastawienie i skupić się jedynie na reakcjach klienta w chwili obecnej – „tu i teraz”. Oznacza to, że terapeuta musi się czuć swobodnie, pracując w sposób improwizacyjny i, jak kiedyś powiedział Frank Farrelly, „wziąć swoją wyobrażoną zawodową godność i oddać przysługę klientowi, wyrzucając ją przez okno”. Efektywność sesji będzie uzależniona w znacznym stopniu od tego, na ile elastyczne są reakcje terapeuty i czy potrafi on przez cały czas odpowiadać klientowi w sposób ,,jak gdyby rozmawiał ze starym przyjacielem”. Terapeuta musi także czuć się swobodnie, stosując metody prowokatywne i dobrze się czuć podczas zwyczajnej interakcji z klientem, nie przejawiając strachu czy wahania.
Końcowe przemyślenia
Rozdział ten daje bardzo ogólny wgląd w metodę Provocative Change Works, jednocześnie uwypuklając kluczowe elementy tej metody. W podejściu tym istnieje wiele postaw i dróg, którymi może podążyć terapeuta, chcąc sprowokować zmianę u klienta. Według mnie połączenie prowokatywności, hipnozy, ram czasu i zgłębiania metafor dostarcza zestawu narzędzi, które jak dotąd dały niezwykłe rezultaty u wielu klientów cierpiących między innymi na nerwice natręctw, uzależnienia, stany lękowe, problemy z odżywianiem, z zazdrością, gniewem oraz na fobie. […]
Rozdział pochodzi z książki: „Innowacje NLP. Przewodnik na trudne czasy”.
Redaktorzy: L. Michael Hall, Shelle Rose Charvet.
Wydawnictwo Zysk i S-ka. Rok wydania 2013.
Najnowsze komentarze