Fundacja Provocare

Frank Farrelly i Joanna Czarnecka

Pamiętam moją ostatnią rozmowę z Frankiem Farrelly – oko w oko jak mówią kowboje – gdzie cichym głosem spytałam, co by powiedział, gdyby ktoś w Polsce chciał skupić się nad badaniem jego metody. Rozwijaniem jej tak od strony terapii, zastosowania w pracy socjalnej, pedagogicznej, prozdrowotnej, jak i biznesowej, warsztatowej / treningowej itp. Frank popatrzył na mnie uważnie,po czym na mojego tłumacza i Przyjaciela Piotra Barańskiego i powiedział patrząc głęboko mi w oczy…

– A kto tego chce Joanno? – Proste, konkretne pytanie Franka sprawiło, że mój głos uciekł mi metaforycznie do dziurki małej myszki i poczułam (a nawet usłyszałam ), jak piskliwie mówię – No, na przykład ja. – Frank popatrzył na mnie uważniej z lekkim uśmiechem i powtórzył pytanie. – Kto taki? – dopytał Frank – ja…. – Odparłam już lekko silniejszym, ale nadal cichym głosem. Frank popatrzył na mnie baczniej. – Słucham? Bo coś piskasz jak myszka – i uśmiechnął się. – No ja – powiedziałam już mocnym i zdecydowanym głosem patrząc mu prosto w oczy. – Ty Joanno? – dopytał Frank. – Tak ja. – Ty możesz. Ty – tak. Od tamtej rozmowy minął już jakiś czas… Deklaracja jaką wówczas złożyłam wreszcie nabiera mocy, dzięki Ludziom, którzy dali się porwać w tę Przygodę.

Scroll to Top